BABIA GÓRA/DIABLAK - POLSKA

Masyw górski w Beskidach Zachodnich. Najwyższym szczytem jest Diablak. Jest to najwyższy szczyt Beskidów Zachodnich i oprócz Tatr najwyższy szczyt w Polsce.

Kategoria: Przygoda, Adrenalina
Data: UKOŃCZONE – 20.09.2024
Ilość dni: 1
Odległość: 12,45 km
Przewyższenie: 799m
Czas: 5h 10min
Trudność: Umiarkowana

BABIA GÓRA/DIABLAK (1725 m.n.p.m.)

Babia Góra – masyw górski w Paśmie Babiogórskim należący do Beskidu Żywieckiego w Beskidach Zachodnich (według słowackiej terminologii są to Beskidy Orawskie). Najwyższym szczytem jest Diablak (1724 m n.p.m., „Diabelski Szczyt”), często nazywany również Babią Górą, podobnie jak cały masyw.
Jest najwyższym szczytem Beskidów Zachodnich i obok Tatr najwyższym szczytem Polski, drugim co do wybitności (po Śnieżce).
Zaliczana jest do Korony Gór Polski.
Wysokość i wybitność masywu Babiej Góry sprawiły, że w XIX wieku nazywano ją Królową Beskidów. Ze względu na bardzo zmienną pogodę nazywa się ją również Matką Niepogody.
Przez szczyt przebiega granica Polski ze Słowacją, skąd roztacza się piękna panorama Tatr, Beskidów, Sudetów, a przy dobrej pogodzie także Gór Świętokrzyskich. Znajduje się tu kamienny ołtarz, obelisk upamiętniający Jana Pawła II i Józefa Habsburga oraz figura Matki Bożej Królowej Babiej Góry.
Dla ochrony przed silnym wiatrem wybudowano tu kamienny mur.
Babia Góra jest jedynym masywem w polskich Beskidach o cechach wysokogórskich.
W 1954 r. w masywie Babiej Góry (wraz ze szczytem Diablak) utworzono Babiogórski Park Narodowy. W uznaniu cennych walorów przyrodniczych Babiogórski Park Narodowy został 17 stycznia 1977 r. wpisany przez UNESCO na listę światowych rezerwatów biosfery.
Wyższe partie masywu znane są z bardzo zmiennej i kapryśnej pogody, która była przyczyną wielu potknięć i wypadków, w tym śmiertelnych, wśród turystów i narciarzy. Latem szczególnie niebezpieczne są gwałtowne burze na jego szczycie, zimą – śnieżne huragany, w niektórych częściach szlaków turystycznych występuje zagrożenie lawinowe, a na odsłoniętych szczytach i przełęczach często wieją silne wiatry.

NASZA WYCIECZKA

WRZESIEŃ 2024

Na Babią Górę wybrałam się we wrześniu z moją córką Anią. Ania po kilku miesiącach pracy jako instruktorka fitness w Grecji nie miała problemów z wejściem na szczyt. Momentami mnie popychała, ale nie narzucała strasznego tempa 😉
Zaczęliśmy na Przełęczy Krowiarki niebieskim szlakiem, który po 5,5 km marszu, na rozdrożu (Skręt Ratowników) zmieniliśmy na żółty szlak przez Perć Akademików.
Perć Akademików to jedyny w Beskidach szlak z łańcuchami i klamrami. Te atrakcje dają dużo adrenaliny i zabawy. Muszę przyznać, że ten odcinek, mimo relatywnej trudności dla wielu, dla mnie był fantastyczny. Brakowało mi chwilami tchu, ale dałam radę 🙂
Widoki na szczycie są oszałamiające, panorama 360 stopni. Tatry z tej odległości zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Z Babiej Góry schodziliśmy zatłoczonym czerwonym szlakiem, robiąc z całej wycieczki sporą pętlę. Absolutnie nie próbowałbym wchodzić tym szlakiem, jest długi, monotonny, a większość trasy przebiega w lesie.
Mieliśmy fantastyczną pogodę, bez wiatru, bez wysokich/niskich temperatur i minimalne zachmurzenie.
W ten sposób zdobyliśmy pierwszy z 28 szczytów Korony Gór Polski  🙂
Z mojej perspektywy* polecam niebieski i żółty szlak w górę
Pierwsze 5,5 km niebieskiego szlaku to fantastyczna rozgrzewka, idzie się naprawdę łatwo, a przewyższenie jest niewielkie. Potem dostajemy kopa w tyłek, bo 500 metrów w pionie na północnej ścianie góry to naprawdę wyzwanie.
Należy jednak pamiętać, że żółty szlak jest zamknięty zimą, a ruch na nim jest jednokierunkowy i TYLKO w górę.
Na sam koniec doznałem bolesnej kontuzji stopy, ale nie zepsuło mi to wielkiego szczęścia
* 51-letni facet, który po wielu latach, w końcu wstał od biurka i ruszył tyłek w poszukiwaniu adrenaliny i przygody.
PROJEEKTY I WYZWANIA