STOŁÓWKA DLA PTASICH RODZIN
W związku z moją chorobą i faktem, że w tym roku dużo czasu spędzałem w domu, wpadłem na pomysł stworzenia małego kącika dokarmiania ptaków. Oczywiście oprócz nakarmionych ptaków, efektem miały być również zdjęcia.
Zacząłem od karmnika, następnie wbiłem w ziemię kilka suchych gałęzi.
Sikorki, wróble, sójki i dzięcioły były stałymi klientami, do tego stopnia, że tata dzięcioł przyleciał z dwójką młodych i karmił je na miejscu, aż same zaczęły przylatywać na posiłki.
Sójki również przylatywały całymi rodzinami, nawet po 7 sztuk.